Mężczyzna, który wracał wieczorem do domu, został napadnięty przez
chuliganów, brutalnie pobity i ograbiony.
Leży na chodniku cały we krwi...
Drugą stroną ulicy idzie policjant... - popatrzył na leżącego i poszedł
dalej.
Po kilku minutach przechodzi grupa skautów, ale także nie zwraca uwagi na
pobitego.
Podobnie przechodzące zakonnice.
W pewnym momencie pojawia się psycholog. Patrzy na leżącego i konstatuje:
- Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, potrzebuje mojej pomocy!