- Tato, to jest Ewelina. Będzie z nami mieszkać.
- Ile czasu?
- Godzinę, maks półtorej.
Zostać narkomanką, pijaczką i puszczalską jest bardzo prosto. Wystarczy nie ukłonić się trzem babciom-emerytkom z bloku.
- Czym się różni amerykańska striptizerka od rosyjskiej?
- Amerykańska wyskakuje z tortu. Rosyjska - z worka kartofli.
On i ona żyją ze sobą na kocią łapę. Dzielą się sprawiedliwie obowiązkami.
Po kolacji on zmywa naczynia. Po chwili odwraca się do niej, patrzy głęboko w oczy i pyta:
- Wyjdziesz za mnie...
Ona ze łzami szczęścia w oczach:
- Tak!
On:
- ...wyrzucić śmieci?
Leci Amerykanin rosyjskimi liniami lotniczymi. Podchodzi do niego miła stewardessa i pyta:
- Życzy pan sobie obiad?
- A jaki jest wybór?
- Tak lub nie.
Robotnicy wnoszą fortepian na 10 piętro.Po godzinie jeden mówi:
-Mam dobrą i złą nowinę...
-Mów dobrą
-Zostały nam 2 pietra
-A zła?
-Chyba pomyliłem bloki
Od czasu, jak spróbowałam nowego "Dove", moja skóra odmłodniała, stała się
delikatna, przyjemna w dotyku - taka aksamitna wręcz. Zmarszczki się
zmniejszyły a rysy wygładziły. Poczułam się młodsza i piękniejsza. Przybyło
mi nowych sił. Aż sama się zdziwiłam! Chociaż w smaku - mydło jak mydło...
Instruktor nauki jazdy poprosił, żebym zatrzymał się w bezpiecznym miejscu. Po dziesięciu minutach zapytał się czemu jadę dalej. Odparłem: "Bo jeszcze nie wyjechaliśmy z Legnicy".
Żona do męża:
- Niepotrzebnie kręcisz nosem, przecież ten bigos jest całkiem dobry.
- Może i dobry, ale jednak większość ludzi bierze do kina popcorn.
Dowiedziawszy się o wizycie sanepidu dzieci z przedszkola ułożyły z
karaluchów napis: "POMOCY".