@emill1984 - ja tak mam z wszelkimi miksami i coverami klasyków, nie tylko klubowych.
Rozumiem sens coverów, które są bardzo bliskie oryginałom i takich, które znacznie odbiegają. Natomiast kompletnie nie trafiają do mnie takie, które polegają na wpieprzeniu rapu, podkręceniu tempa lub gdzie po prostu słychać, że wokaliści nie są w stanie udźwignąć oryginału.
I żeby nie marudzić tylko, podam (choć nikt mnie nie pyta o to) listę kilku coverów, które lubię.
Dla tych najlepszych lubię przeglądać filmiki na YT z programów typu AGT, Voice, itp.
Np. to jest jeden z tych coverów B.Spears "Toxic", który zrobił na mnie ogromne wrażenie (choć potem powstało więcej w tym stylu, dla mnie ten był nowością):
https://www.youtube.com/watch?v=BeWYFwwiemE
Ogromnym zaskoczeniem dla mnie była też Miley Cyrus na Glastonbury.
Innym coverem, który wpadł mi w ucho to Rage Against the Machine's:
https://youtu.be/OVboY26AexU
Sweet Dreams:
https://youtu.be/hmLBSCiEoas
Tom's Dinner:
https://youtu.be/5r3B7yz6J68
#muzyka #covery #covers #music
Cecilia (oryginalnie Simona i Garfunkela) od Local Natives to najlepszy cover ever, you can't change my mind. Słuchałam w 2010 i słucham do dziś.
Za każdym razem, jak ziomki wymieniają się przeszkadzajkami (to są chyba marakasy?), jak typ rzuca pałeczkami od cymbałków, a ten dziwny chodnik spada z bębna, śmieję się tak samo, jak kilkanaście lat temu xD Cudo!
#simonandgarfunkel #localnatives #covery #muzyka #cecilia