Dlaczego ludzie chcą kupować drogie mieszkania, skoro mogą tanie? Dlaczego ludzie popadają w nałogi i popełniają przestępstwa, skoro mogliby tego nie robić? Przecież wystarczy ich „umoralnić”, „wytłumaczyć, że źle robią”.
Rozwijając wątek z poprzedniego tekstu dotyczący kompletnego niezrozumienia przez część tzw. „elit intelektualnych” ciągów przyczynowo-skutkowych dotyczących np. skutków forsowanego przez nich modelu gospodarczego.
Przykładowo, dziwią się dlaczego ludzie pchają się do dużych miast i sami chcą „płacić więcej za mieszkania”. No, sami sobie są winni, trzeba było zostać w małym mieście. Tymczasem przez lata forsowano tutaj model model polaryzacyjno-dyfuzyjny, który przypominał słynną koncepcję „skapywania”. To znaczy pompowano największe aglomeracje, a zwłaszcza stolicę, które miały być „motorami rozwoju”. Ewentualne „bogactwo” wytworzone przez nie miało „skapywać” na prowincję. Zadziałało jak ze „skapywaniem” w gospodarce, czyli nie zadziałało.
Cały tekst:
https://wolnelewo.pl/umoralniajace-historyjki-prawicy/
#polityka #gospodarka #prowincja #mieszkania #ceny