Warszawskie targi z punktu widzenia jaśnie panienki:
🐕 ogólnie foch, bo zabrali i zawieźli i w ogóle jak tak można, przecież ona mogła mieć inne plany;
🐕 foch trochę mniejszy, bo warszawskie pieski są grzeczne i towarzyskie i lubią się obwąchiwać;
🐕 lekki foch pani, bo kosze na śmiecie to dobro luksusowe i chwilami człowiek z kupoworkiem błądzi jak dziecko we mgle;
🐕 stolica doceniła urodę wizytującej szlachcianki i komplementy były - hołdy przyjmujemy bez focha, za to z godnością;
🐕 restauratorzy pytani mówili, że #możnazpsem, a w jednym miejscu nawet było menu dla psów, sądząc po tym jak się zwierzątku uszy trzęsły - wyśmienite (BykBar, jaśnie panienka poleca).
Czyli wypad bardzo udany, jak dobrze, że już jesteśmy w domu (tu wstaw dramatyczny psi wzdech).

#pies #MilenaWójtowicz #TargiKsiążki #TargiKsiążkiIMediówVivelo #Warszawa